niedziela, 6 października 2013

Muchy w nosie

Po osiedlu chodzą słuchy,
że Staś miewa w nosie muchy.
Myślą w piaskownicy dzieci:
-Jak do nosa mucha wleci?

Mucha duża, nosek ciasny,
każde sprawdza nosek własny.
Tylko Stasio, nadąsany,
strzela fochy koło ściany.

Mała Krysia prawie płacze.
- Sama sobie nie zobaczę.
Jak najszybciej popędziła,
by jej mama nos sprawdziła.

W piaskownicy poruszenie,
mamy robią dochodzenie.
Kiedy już się dowiedziały,
to ze śmiechu aż płakały.

- Bez paniki drogie dzieci,
mucha w nosek wam nie wleci.
Tak określa się człowieka,
który gniewa się, narzeka.

Malce niby uwierzyły,
grzeczne nagle się zrobiły,
lecz wciąż Stasia podglądają,
czy gdzieś muchy nie latają.

2 komentarze:

  1. Dobre, dobre.... hehee!!!! Nawet znam takiego jednego Stasia, co miewa muchy w nosie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejne świetne, zabawne rymy. :)

    OdpowiedzUsuń