wtorek, 4 marca 2014

Jak osiołek wiązał uszy

Spojrzał osiołek do wiadra z wodą, 
zobaczył swoje odbicie.        
-Och, jakie moje uszy są długie -
i znieruchomiał w zachwycie.

Patrzy osiołek, umysł wytęża,
wygina uszy na boki.
Całe podwórko śmieje się z niego,
- teraz mu wiszą jak troki.

Próbuje zrobić z uszu kokardę,
ale się zbyt zaplątały,
zrobił się węzeł na czubku głowy
i tak biednemu zostały.

Kaczki i kury wciąż chichotały
i konie rżały ze śmiechu,
lecz on nie słyszał i spacerował
dumnie jak paw, bez pośpiechu.

Prosiak z uciechy w błocie się tarzał,
baran łbem walił o ścianę.
Gdy wszyscy mieli ubaw po pachy,
osiołek raczył się sianem.

Mama osiołka wyszła ze stajni,
patrzy zdumiona na syna.
Chciała go zganić, lecz już po chwili
i ona śmiać się zaczyna.

Chociaż mu szybko uszy rozplotła,
zwierzęta dalej się śmiały
i jeszcze długo całe zdarzenie
co jakiś czas wspominały.


1 komentarz:

  1. Zabawny wierszyk, czyta się go z przyjemnością, tak jak i pozostałe. Szczególnie podoba mi sie "Piracki skarb".

    OdpowiedzUsuń