Biały kuper, czarny ogon
i niebieskie lusterka.
Ach, to przecież jest sójka!
Brązowo-płowy kubraczek,
na szyi biała stójka.
Wokół dębu się krząta,
rozgrzebuje liście, ściółkę,
w każdy dołek zagląda.
Czy coś Pani zgubiła?
Nie leci Pani za morze?
Odpowiedz sójko miła.
-Nie chcę lecieć za morze.
Tu na zimowe miesiące
ciut żołędzi odłożę.
Nie była zbyt rozmowna
i po chwili nam zniknęła
jej czupryna gustowna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz