Stoi bar,
w barze gar,
w garze war,
a pod garem kuchni żar.
Przyszedł szczur,
tęgi tur,
wyjadł żur,
a do tego kaszy wór.
Przyszedł gość,
głodny dość
i wpadł w złość.
- Nie ma żuru?! - Gościu, pość.
A gdzie szczur?
Szczur się struł,
schudł na wiór.
Teraz szuka w lesie ziół.
Hehe, zabawny łamaniec językowy! :)
OdpowiedzUsuń